Archiwum 17 lutego 2004


lut 17 2004 Bez tytułu
Komentarze: 6

We śnie szedłem brzegiem morza z Panem
oglądając na ekranie nieba całą przeszłość mego życia.
Po każdym z minionych dni zostawały na piasku
dwa ślady mój i Pana.
Czasem jednak widziałem tylko jeden ślad
odciśnięty w najcięższych dniach mego życia.
I rzekłem:
“Panie postanowiłem iść zawsze z Tobą
przyrzekłeś być zawsze ze mną ;
czemu zatem zostawiłeś mnie samego
wtedy, gdy mi było tak ciężko ?”
Odrzekł Pan:
“Wiesz synu, że Cię kocham
i nigdy Cię nie opuściłem.
W te dni, gdy widziałeś jeden tylko ślad
ja niosłem Ciebie na moich ramionach.

 

Czy kiedykolwiek postanowiłeś nie wiązać się z kimś z obawy,
że stracicie to, co do tej pory was łączyło?
To Twoje serce decyduje,
kogo kocha, a kogo nie.
[!]
Nie możesz mu mówić, co ma robić. Ono samo wybiera.
Wtedy kiedy najmniej się tego spodziewasz,
a nawet wtedy, gdy tego nie chcesz... :

Czy kiedykolwiek pragnąłeś kochać kogoś całym sobą,
ale ta druga osoba za bardzo się obawiała,
by Ci na to pozwolić?
[heh..]
Zbyt wielu z nas pozostaje zamkniętych,
gdyż za bardzo się boją. Boją się,
że zacznie im zbyt mocno zależeć,
albo ze strachu przed tym,
ze drugiej osobie zależy mniej albo wcale.

Czy kiedykolwiek kochałeś kogoś,
kto zupełnie nie miał o tym pojęcia?
[...no...:) ]

Czy byłeś kiedyś zakochany w swoim najlepszym przyjacielu
i musiałeś spokojnie patrzeć jak budziło się w nim gorące uczucie
dla kogoś innego?
[blisko, blisko ;]]

Czy kiedykolwiek zaprzeczyłeś swoim uczuciom,
gdyż strach przed odrzuceniem był nie do zniesienia?

Kłamiemy, kiedy się boimy... Boimy się tego, czego nie znamy,
boimy się tego, co pomyślą o nas inni.
Ale za każdym razem to,
czego się boimy rośnie i staje się silniejsze. [taa...:]

Życie samo w sobie jest ryzykiem i czasami wymaga
od nas skoku w przepaść.
[ :> ]

Nie bądź osobą, która musi patrzeć w przeszłość
i zastanawiać się, co mogła mieć i zrobić...

Nikt nie czeka wiecznie...

  

Pozwól siebie ponieść...pozwól sobie kochać kogoś kogo chcesz...miłość sama w sobie jest szczęściem.

aganio : :